Rynek nieruchomości 2021

Rynek nieruchomości ma się świetnie już od dobrych kilku lat, przy czym spektakularne wyniki zanotował zwłaszcza w poprzednim roku. Chodzi tu nie tylko o szybkie i duże wzrosty cen nieruchomości, ale też rekordową liczbę i wartość zaciągniętych kredytów hipotecznych. Eksperci mFinanse przeanalizowali, co za to odpowiadało, jak zmieniały się ceny mieszkań w ostatnich latach, a także, jak może wyglądać rynek nieruchomości 2022.   

Zobacz też: Inwestowanie w nieruchomości – czy po podwyżce stóp wciąż się opłaca? 

Rynek mieszkaniowy 2021 – duże wzrosty cen we wszystkich miastach 

Z danych udostępnionych przez NBP wynika, że w okresie od końca 2020 do końca 2021 roku ceny transakcyjne mieszkań w 10 największych polskich miastach wzrosły średnio o 19 (rynek pierwotny) i 12,5% (rynek wtórny). Patrząc całościowo, nie były to największe wzrosty w historii, ale w niektórych lokalizacjach wyglądały one naprawdę imponująco. Potwierdzają to dane przedstawione w poniższych tabelach. 

Ceny mkw mieszkania w wybranych miastach – rynek pierwotny

Źródło: Rynek nieruchomości – informacja kwartalna NBP 

Ceny mkw mieszkania w wybranych miastach – rynek wtórny

Źródło: Rynek nieruchomości – informacja kwartalna NBP

Warto podkreślić, że w takich miastach, jak Białystok czy Gdynia, mieszkania zdrożały jeszcze mocniej, ale tylko na rynku pierwotnym, na którym w ich przypadku wzrosty przekroczyły aż 30% w skali roku. Niemniej w innych miastach także to rynek pierwotny zanotował większy wzrost cen, za co odpowiadały przede wszystkim szybko rosnące koszty materiałów i robocizny. 

We wszystkich wspomnianych miastach w ciągu ostatnich 5 lat średnia cena mkw mieszkania wzrosła o ponad 50%, a w niektórych, takich jak Gdańsk czy Zielona Góra, aż o ponad 60% (rynek pierwotny) i 80% (rynek wtórny). To też pokazuje, że we wcześniejszych latach mieliśmy do czynienia z silniejszymi wzrostami na rynku wtórnym, podczas gdy w ostatnim roku tendencja uległa zmianie.  

Czynniki odpowiadające za wzrosty cen mieszkań  

Snując prognozy dotyczące przyszłych cen mieszkań, warto najpierw przyjrzeć się temu, co napędzało rynek nieruchomości w 2021 roku i poprzednich latach. Bez wątpienia odpowiadało za to kilka czynników – nie tylko świetna sytuacja na rynku pracy i w gospodarce. W ostatnim czasie duże znaczenie miały rekordowo niskie stopy procentowe, które z jednej strony przełożyły się na wysoką zdolność kredytową wielu klientów, a z drugiej oznaczały niskie koszty finansowania inwestycji mieszkaniowych. Warto dodać, że od marca do września 2021 roku każdego miesiąca udzielano kredytów hipotecznych na łączną wartość ok. 8 mld złotych – takich wyników nie notowano nigdy w historii.  

Warto zauważyć, że niskie stopy procentowe to także niskie oprocentowanie lokat terminowych, które w dobie rosnącej inflacji stały się po prostu nieopłacalne. Z tego względu wiele osób zaczęło poszukiwać alternatywnych form pomnażania kapitału – dla tych, którzy dysponowali większą ilością gotówki, naturalnym wyborem stał się zakup mieszkania. Za duży popyt na nieruchomości odpowiadały zatem różne grupy inwestorów, nie tylko ci, którzy chcieli je nabywać dla własnych celów mieszkaniowych. 

Silne wzrosty cen na rynku nieruchomości w 2021 roku to efekt kilku czynników. Jednymi z najważniejszych były rekordowo niskie stopy procentowe, korzystna sytuacja w gospodarce i na rynku pracy, czy też pozytywny globalny sentyment.  

Rynek nieruchomości 2022 – czego można się spodziewać? 

Rynek nieruchomości ma za sobą świetny okres, ale nie można wykluczyć, że trend wzrostowy będzie kontynuowany. Należy jednak oczekiwać przynajmniej spadku tempa wzrostu cen mieszkań, co będzie naturalną konsekwencją rosnących stóp procentowych i spadku dostępności kredytów hipotecznych. Warto zaznaczyć, że już w styczniu udzielono aż o 25,9% mniej kredytów mieszkaniowych niż rok wcześniej, a pod względem liczby osób wnioskujących o środki był to piąty najgorszy wynik miesięczny od 15 lat. 

Trzeba też pamiętać, że hossa na rynkach nieruchomości czy finansowych trwa już od wielu lat, a do tego zwiększają się obawy o kondycję globalnej gospodarki czy sytuację geopolityczną w naszej części świata. Choć na tę chwilę trudno wyobrazić sobie wyraźne spadki cen mieszkań, to jednak ze wspomnianych względów w swoich zapatrywaniach na przyszłość rynku nieruchomości lepiej zachować umiarkowany optymizm. 

Zobacz też: Kupno mieszkania pod wynajem – czy warto i czy się opłaca?